Podejmując się opracowania modelu biznesowego organizacji społecznej należy z jednej strony wziąć pod uwagę, różne elementy, które mają wpływ na jego ostateczny kształt i w konsekwencji rzutują na proces realizacji i rozwoju pomysłu. Z drugiej strony warto się zastanowić nad wyborem metody/metodyki opracowywania tego modelu. Kontynuując wcześniejsze rozważania, pragnę przedstawić 3 podejścia, które moim zdaniem można intuicyjnie zastosować w przedsięwzięciach biznesowych o charakterze społecznym. Co więcej, przygotowując się do ich zastosowania, nie trzeba się na nich wybitnie znać. Jedynym warunkiem ich implementacji na gruncie organizacji jest zespół charakteryzujący się otwartością, kreatywnym podejściem, któremu hołdują podstawowe zasady „zdrowej” komunikacji. Będą to:
- Model Osterwaldera, częściej spotykany pod nazwą Business Model Canvas,
- Lean Startup
- Design Thinking.
Każdemu z tych modeli poświęcę odrębny artykuł.
Poszczególne koncepcje mają swoją charakterystykę, jednak moim zdaniem można w nich znaleźć szereg wspólnych elementów. Zbieżności pomiędzy poszczególnymi koncepcjami ukazują, że można je z powodzeniem stosować w podobnych przedsięwzięciach, z drugiej strony występują pomiędzy nimi różnice, które skutkują komfortem podjęcia decyzji i doboru takich narzędzi, które są „najprzyjemniejsze” tudzież najbardziej skuteczne dla posługujących się nimi.
Te wspólne elementy to przede wszystkim:
- Orientacja na rynek/klienta – oznacza to tyle, że przystępując do prac należy wyjść od potrzeb i oczekiwań klienta, skupić się na jego problemach, dokonywać obserwacji odbiorców usługi/produktu i szukać inspiracji w ich działaniach. Można zaryzykować stwierdzenie, że to usługodawca/producent/oferent uczy się klienta i uczy się od klienta.
- Proponowanie wartości – ściśle powiązane z punktem pierwszym. To nic innego jak odpowiedź na ustalone i zdefiniowane potrzeby. To oferta obejmująca swoim zakresem kluczowe problemy zgłaszane przez rynek.
- Prototypowanie i testowanie – wprowadzanie na rynek produktów/usług gotowych, ale w wersjach okrojonych i uboższych aniżeli produkt finalny. Służy to zbadaniu reakcji klientów na ofertę, przetestowaniu rozwiązań, zdefiniowaniu usterek i błędów oraz ich stopniową eliminację. Kolejne nieco bardziej zaawansowane wersje produktu/usługi są wprowadzane w taki sam sposób. Skutkuje to przede wszystkim ograniczeniem kosztów, szybszym wejściem na rynek i rozpoczęciem budowy bazy klientów.
- „Praca na żywym organizmie” – wszystkie elementy, zwłaszcza te związane z klientem i testowaniem odbywają się w urealnionych warunkach. Ten warunek jest wymagający i często trudny do wdrożenia, ale stanowi istotę w/w koncepcji, a przede wszystkim powodzenia i sukcesu.
Niewątpliwą zaletą jest to, że wszystkie te koncepcje są dosyć proste w swojej konstrukcji, nie mniej wymagają od korzystających z nich motywacji, zaangażowania, dystansu i przede wszystkim konsekwencji w działaniu.
Oczywistym jest, że faza koncepcyjna to początek, ale stanowi ona swoistego rodzaju kompas dla organizacji i wskazuje kierunek prac i działań. Ponadto elastyczność i uniwersalność ich stosowania powoduje, że dana organizacja może bazować na tych instrumentach podejmując działania społeczne różnego typu. Więcej informacji o poszczególnych modelach/koncepcjach przedstawię w kolejnych dedykowanych artykułach.
Adrian Ignasiak – doradca biznesowy OWES Debrzno
Pierwsza część artykułu nt. modelu biznesowego w organizacji społecznej znajduje się tu